niedziela, 21 grudnia 2014

Sto lat samotności

Jej sekret zdawał się polegać na tym, że zawsze znajdowała sobie coś do roboty, bądź rozwiązując problemy domowe, które sama stwarzała, bądź robiąc źle niektóre rzeczy, by je nazajutrz poprawiać, z przewrotną skwapliwością, która Fernandzie wydałaby się dziedzicznym nałogiem pracy bez celu i sensu.
G. Marquez, "Sto lat samotności"

To już byłby koniec tego zasranego świata (...) gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą, a literatura wagonem bagażowym.
G. Marquez, "Sto lat samotności"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz