Łagodność nie była wszakże cechą mieszkanek celtyckiej Galii, skoro w IV wieku n.e. Ammianus Marcellinus tak pisał: "Cały zastęp obcych nie zdoła sprostać jednemu Galowi, jeśli przyzwie on na pomoc żonę, która jest zazwyczaj bardzo silna i niebieskooka - zwłaszcza gdy wyprężywszy kark, zgrzytając zębami, wymachując swymi białymi a olbrzymimi rękami , zaczyna wymierzać ciosy, do których dołącza kopnięcia, niby lawinę pocisków miotanych z katapulty."
J. Gąssowski, "Mitologia Celtów"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz